niedziela, 8 grudnia 2013

Wegetarianin w Pradze


Wbrew pozorom stolica Czech nie jest aż tak niegościnnym dla wegetarian miejscem jak mogłoby się wydawać i oprócz słynnego smażonego sera z frytkami oferuje jeszcze kilka naprawdę ciekawych miejsc z pysznym bezmięsnym jedzeniem. 

Podczas jednej z moich wizyt w tym pięknym mieście, natknęłam się nawet na manifestację wegan, która maszerowała raźnie przez praskie ulice, przekonując przechodniów do zrezygnowania z mięsa w diecie.


Moim absolutnym faworytem w kategorii "praskie restauracje wegańskie" jest Maitrea zlokalizowana w ścisłym centrum Pragi, 2 minuty od głównego rynku. Uwaga - szczególnie w weekend warto zrobić wcześniejszą rezerwację, miejsce zazwyczaj jest pełne. 

Wybór dań jest spory, począwszy od przystawek, przez dania główne i desery. Wszystko co miałam okazję tam próbować było naprawdę pyszne (szczególni polecam tajskie chilli i lemoniadę imbirową), świeże, fajnie podane, a porcje spore. Za obiad dla dwóch osób  (z przystawką i deserem) trzeba zapłacić około 80-90 złotych.

Kolejne ciekawe miejsce, jakie miałam okazję odwiedzić to restauracja Lehka Hlava - Clear Head. Najpewniej należąca do tych samych właścicieli co Maitrea, gdyż o dosyć podobnej stylistyce, ale nieco tańsza i położona dalej od rynku (choć nadal w centrum).


Dla tych, którzy podczas pobytu w Pradze nie mogą odmówić sobie zjedzenia tradycyjnego "smażonego syra" z tatarską omacką, polecam U Medvidku - tradycyjną czeską piwiarnio-restaurację, która zresztą jest znana z tego, że posiada swój własnym mały browar. Chyba nie muszę nikogo przekonywać, jak smażony syr doskonale komponuje się z czeskim piwem ;).


Ostatnie godne polecenia miejsce jakie miałam okazję odwiedzić w listopadzie tego roku to Lovin Hut w centrum handlowym Novy Smichov. Lovin Hut to sieć wegańskich restauracji, promujących zdrowy i pełny empatii styl życia. Każdy z lokali w ramach tej sieci jest inny, często są to typowe rodzinne restauracje, a ich menu zazwyczaj nawiązuje do kuchni azjatyckiej.

Lovin Hut, który miałam okazję odwiedzić w Pradze, działa na zasadzie samoobsługowego bufetu, w ramach którego nakładamy sobie na talerz co nam się podoba i płacimy stałą kwotę za 100g. Wybór potraw był naprawdę duży i wszystko co spróbowaliśmy było smakowite i świeże. Obsługa była super miła, co wcale nie jest standardem w Pradze, a na stolik musieliśmy chwilę czekać - co świadczy o popularności tego miejsca, szczególnie jako świetnego miejsca na tani lunch.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz