PS. Szczególne podziękowania dla Kasi, Anity i Oli za doposażenie mojej kuchni w zestaw pięknych wiosennych akcesoriów. Czyż te kolory nie są smakowite?
LISTA ZAKUPÓW:
- 800 g buraków
- 6 szklanek bulionu warzywnego
- 5 łyżek masła
- 2 cebule
- 2 ząbki czosnku
- 2 jabłka
- szklanka białego wytrawnego wina
- 1 pęczek szczypiorku
- śmietana lub gęsty jogurt grecki/naturalny
- świeżo mileony pieprz, sól morska, 2-3 listki laurowe, 2-3 kuleczki ziela angielskiego, łyżeczka majeranku, pół łyżeczki mielonego kminku, sproszkowane chilli - wg upodobania.
Jabłka i buraki obieramy, kroimy na niezbyt grube plastry. Cebulę, czosnek i szczypiorek siekamy. W dużym garnku rozpuszczamy masło, wrzucamy cebulkę i smażymy aż stanie się szklista. Następnie dodajemy posiekany czosnek i smażymy kolejne 1-2 minuty. Dodajemy plasterki buraków i jabłka, mieszamy dokładnie aby plastry pokryły się masłem, chwilę podsmażamy. Dolewamy szklankę wina, zagotowujemy a potem zostawiamy na mniejszym ogniu i odparowujemy część. Z wina, soku z buraków i jabłek powinien powstać bardzo esencjonalny płyn. Kolejnym krokiem jest dolanie do garnka bulionu warzywnego, doprawienie świeżo zmielonym pieprzem, solą, listkami laurowymi, zielem angielskim, majerankiem i mielonym kminkiem. Ja chciałam żeby moja zupa była pikantna, więc oprócz pieprzu dodałam jeszcze sproszkowane chilli.
Gotujemy na wolnym ogniu około 30 minut. Gotową zupę miksujemy na krem (pamiętajcie żeby wyłowić wcześniej listki laurowe i ziele angielskie). Podajemy z kleksem jogurtu/śmietany, posypaną posiekanym szczypiorkiem.